dziś rocznica śmierci Sergiusza Prokofiewa, autora bajki symfonicznej "piotruś i wilk", teraz pośrednio oscarowej...i była to śmierć w stalinowskim horrorze, bo:
Prokofiew zmarł 5 marca 1953. Tego samego dnia zmarł również niezatapialny-potwór Józef Stalin. Zgon Stalina skupił na sobie uwagę całego narodu (obowiązkowo trzeba było płakać), w związku z czym śmierć kompozytora była nieomalże niezauważona, a państwowe uroczystości żałobne uniemożliwiały przeprowadzenie pogrzebu Prokofiewa. Zbieg tych dwóch wydarzeń stał się także tematem anegdoty, związanej z osobą dyrygenta Grzegorza Fitelberga, dyrektora Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia - dzień po śmierci Stalina i Prokofiewa Fitelberg po przyjściu na próbę orkiestry miał zwrócić się do muzyków słowami: Panowie, proszę wstać. Dziś w nocy umarł wielki radziecki kompozytor Sergiusz Prokofiew. Proszę uczcić minutą ciszy. Po minucie miał z kolei powiedzieć do koncertmistrza: Panie Wochniak, podobno Stalin też umarł. Grzegorz Fitelberg zmarł kilka miesięcy później...nie wiem czy to było w Katowicach, siedzibie orkiestry, ale Katowice niestety stały się Stalinogrodem z duchem niezależnym nadal
Siergiej Siergiejewicz Prokofiew (ros. Серге́й Серге́евич Проко́фьев, ur. 23 kwietnia 1891 w Soncowce, Rosja - zmarł 5 marca 1953 w Moskwie, ZSRR) — Jako kompozytor muzyki fortepianowej stworzył własny styl fortepianowy, którego cechą charakterystyczną jest szczególnie intensywne wykorzystanie dynamicznych możliwości instrumentu i związanych z nimi efektów dźwiękowych.Wraz z Igorem Strawińskim, Dymitrem Szostakowiczem i Paulem Hindemithem jeden z najważniejszych reprezentantów neoklasycyzmu w muzyce. Wykształcił rozpoznawalny styl, charakteryzujący się ilustracyjnością, humorem, bogatą ekspresją, umiejętnym łączeniem dysonansu z tonalnością oraz elementów muzyki industrialnej z elementami ludowymi. Popularność zawdzięcza przede wszystkim Symfonii Klasycznej, bajce symfonicznej Piotruś i Wilk, III Koncertowi fortepianowemu C-dur, baletowi Romeo i Julia, suicie Porucznik Kiże oraz muzyce do filmów Sergieja Eisensteina.W Paryżu nawiązał współpracę z Siergiejem Diagilewem. Pisał dla niego balety: Syn marnotrawny, Nad Dnieprem, Stalowy krok. Tutaj związany był z bardzo kosmopolityczną grupą Triton (obok Milhauda, Honegerra, Poulenca i Martinu).
On sam tak charakteryzował przemiany w swojej muzyce:
Pierwsza linia – klasyczna, raz przyjmuje postać neoklasyczną (sonaty, koncerty), to znowu naśladuje klasykę XVIII wieku (gawoty). Druga linia – nowatorska początkowo była poszukiwaniem własnego języka harmonicznego, następnie zmieniła się w poszukiwanie języka do wyrażania silnych emocji (Sarkazmy, Suita scytyjska, Gracz, Siedmiu, II Symfonia i in.). Chociaż dotyczy ona przede wszystkim języka harmonicznego, należą tu jednak także nowości w intonacji melodii, w instrumentacji i dramaturgii. Trzecia linia – linia tokkatowa albo, jeśli kto woli, motoryczny, to prawdopodobnie linia najmniej cenna. Linia czwarta – liryczna: początkowo pojawia się jako liryczno-kontemplacyjna, czasami niezupełnie związana z melodią..., czasami zaś związana z melodią dłuższą lub krótszą (m.in. początek Koncertu skrzypcowego). Linia ta pozostawała niezauważona albo zauważono ją po upływie czasu. Liryki w ciągu długiego czasu odmawiano mi w ogóle i, nie podsycana, rozwijała się powoli. Za to później zwracałem na nią coraz więcej i więcej uwagi. Sergiuszowa -prawdziwa bestyja muzyczna-czystej rasy
o muzyce w filmie Piotruś i Pan w osobnym poście
Prokofiev playing his Piano Concerto No.3 (Audio Only)
archiwalne nagranie prokofiew gra 3 pomarańcze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz