piątek, 21 marca 2008

Jan Sebastian- Płodny Mistrz Ukojenia i Pasji

Johann Sebastian Bach - urodził się 21 marca 1685 w Eisenach, zm. 28 lipca 1750 w Lipsku) – Był ósmym i ostatnim dzieckiem Johanna Ambrosiusa Bacha, miejskiego muzyka i Marii Elisabeth Lämmerhirt.Matka Bacha zmarła w 1694, a wkrótce także nagle zmarł ojciec w lutym 1695 r. Jan Sebastian nie miał jeszcze wtedy 10 lat. Przeprowadził się do swojego starszego brata, Johanna Christopha, który był organistą w Ohrdruf. W jego domu Bach kontynuował przepisywanie nut, naukę i grę na różnych instrumentach.Pochodził z rodu liczącego kilkaset lat. Każdy członek tego rodu nosił imię Johann

Właśnie w Ohrdruf Bach zaczął uczyć się o budowie organów. Organy w kościele w Ohrdruf wymagały, wydaje się, ciągłej naprawy i często posyłano młodego Bacha, by naprawił lub wymienił niektóre części. Organy były najbardziej skomplikowanym instrumentem w całej Europie. Praktyczna wiedza o budowie organów przydała się mu później, kiedy na nich grał.
Bach poślubił swoją daleką kuzynkę, Marię Barbarę, w 1707 r. w Dornheim, po otrzymaniu spadku 50 guldenów. Mieli siedmioro dzieci, czworo z nich przeżyło do wieku dorosłego. Zmarła nagle w 1720 r., gdy Bach podróżował z księciem Leopoldem.
2 żona -Podczas pobytu w Cöthen, Bach poznał Annę Magdalenę Wilcke, młodą sopranistkę. Pobrali się w 1721 r. Mimo różnicy wieku, para tworzyła udane małżeństwo. Anna wspierała jego komponowanie, a Jan Sebastian namawiał ją do śpiewania. Mieli wspólnie 13 dzieci.
Wszystkie dzieci Bacha były uzdolnione muzycznie. Jego synowie Wilhelm Friedemann Bach, Johann Gottfried Bernhard Bach, Johann Christoph Friedrich Bach, Johann Christian Bach i Carl Philipp Emanuel Bach zostali znanymi muzykami, a Johann Christian miał duży wpływ na wczesne dzieła Wolfganga Amadeusza Mozarta. Mimo że było dużo barier dla kariery muzycznej kobiet w tamtych czasach, wszystkie córki Bacha najprawdopodobniej śpiewały i, być może, grały w zespołach ojca. Jedyna córka Bacha, która wyszła za mąż (Elisabeth Juliana Friederica) wybrała na męża ucznia ojca, Johanna Christopha Altnikola. Dzięki dzieciom Bacha zachowało się wiele z jego dzieł. Carl Philipp Emanuell nazywał te dzieła Archiwum Starego Bacha.
W Lipsku, Bach przyjaźnił się z poetą Picanderem, który tworzył potem libretto do wielu jego utworów. Bach z żoną gościli w swoim domu wielu muzyków z całych Niemiec, między innymi Telemanna (który był jednym z ojców chrzestnych Carla Philippa Emanuela). Interesujące jest, że Händel, który urodził się w Halle (około 50 km od Lipska) w tym samym roku co Bach, odbył kilka podróży do Niemiec, ale Bach nigdy nie mógł się z nim spotkać, czego bardzo żałował.
Był człowiekiem niezwykle pobożnym, czemu dawał wyraz w świadomym preferowaniu w swojej twórczości muzyki kościelnej, pisanej "ku większej chwale Bożej"... styl muzyczny Bacha pod koniec jego życia uważany był za anachroniczny, a dzieła za mało wartościowe!.
Pasja według św. Mateusza (BWV 244) na Wielki Piątek. W listach pisał o niej jako o wielkiej Pasji i bardzo dokładnie stworzył manuskrypt dzieła.
Pasja według św. Mateusza – późniejsza, jedna z dwóch pasji jakie zachowały się w całości autorstwa Jana Sebastiana Bacha. Powstała w ostatnim okresie jego twórczości gdy ten zajmował stanowisko kantora przy kościele św. Tomasza w Lipsku. Premiera miała miejsce w Wielki Piątek 15 kwietnia 1729. Potem przeleżała 100 lat w archiwum zapomniana aż odkrył ją i przedstawił światu Feliks Mendelssohn 11 marca 1829 w berlińskiej Singakademie

i

tu tekst Znany z rubasznego humoru, do końca życia uwielbiał zabawy i picie wina. Ostatnie lata życia Bach walczył z postępującą ślepotą.
pasji...pełny życiorys w wikipedii
prywatna strona o Bachu

Jajko i Ostara

Ostara –jeszce przed nie znałałam tej nazwy-po wędrówce w necie widzę, że różnie można obchodzić wiosenną równonoc-spring equinox- a eostar pogańskie święto oznacza też,zwykłą radochę z wydłużania się dnia...moze też znaczyć dla czarownic chyba tzw. sabat mniejszy, obchodzony 21 marca, związany z radosnym momentem zrównania dnia i nocy.Ostara wyznacza początek wiosny. Symboliczny moment kiedy dzień (światło) wygrywa z nocą (ciemnością) jest początkiem okresu radości, płodności i rozmnażania się.
Tradycyjnym symbolem tego dnia jest jajko, które symbolizuje odrodzenie i powstanie nowego życia. z pozoru twrade i martwe, niesie w sobie zalążek nowej istoty. Symbol ten został później przejęty przez chrześcijańską Wielkanoc, podobnie jak jej angielska nazwa EASTER, która pochodzi od imienia starożytnej boginii Eostre – patronki święta wiosny w tamtym regionie. Tradycyjną częścią rytuału na ten dzień jest sadzenie ziaren przez każdego z uczestników w wielkiej, wspólnej donicy.Później każdy po kolei je podlewa. Jest to czynność o dużym potencjale magicznym, dlatego często praktykuje się pobłogosławienie sadzonego ziarna i uczynienie aktu sadzenia symbolicznym zaszczepieniem w sobie i swoim życiu czegoś, co chcemy by w nim trwało i wzrastało (np. miłości, świadomości duchowej, dobrobytu i.t.p.)

Inne nazwy tego święta używane przez niektóre pogańskie tradycje: Alban Eilir, Bachanalia, Dzień Eostre, Dzień Pani.
Druidzi obchodzą
Wiosenna Równonoc, Alban Eilir, zwana również Ostarą, wiązana ze Wschodem, symbolizuje czas Przyjmowania. Przyjmowania Mądrości w taki sposób, w jaki odbieramy promienie wschodzącego słońca, rankiem pierwszego dnia Wiosny. Wschód zawsze był kojarzony z Mądrością i Oświeceniem (nawet biblijni Królowie - Mędrcy przybywali ze Wschodu - przyp. Czeskiego), ponieważ właśnie na wschodzie wstaje słońce. W czasie Wiosennej Równonocy otwieramy się na mądrość i moce, które przynoszą nam jasność i przenikliwość umysłu.
Tradycja ta została przejęta przez chrześcijaństwo i jajko jest także symbolem związanym z Wielkanocą, która ma miejsce w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca.
Ostara, inaczej zwana Festiwalem Drzew, Alban Eilir, Bachanalia, Sabat Zrównania Wiosennego, Dzień Eostre, Dzień Pani lub Rytuał Eostry
Równonoc, ekwinokcjum, zrównanie dnia z nocą. Moment, kiedy Słońce zajmuje na ekliptyce miejsce w jednym z dwóch punktów, w których przecina się ona z równikiem niebieskim, tj. 0° Barana (równonoc wiosenna, ok. 21 marca)
stronka ezoteryczna
zabawa ostara 2006

Tybet dla Tybetańczyków, bojkotujmy Chiny

Chiny, oddajcie Tybetańczykom Tybet!!!
słucham komentarzy w radio, i szlag mnie trafia, ze przypochlebiamy się Chinom mając w dodatku deficyt handlowy; sportowiec to też postać i wzorzec -PRZENIEŚMY OLIMPIADĘ GDZIE INDZIEJ!!!!!!!!
znalazłąm list: OLIMPIADA 2008 w PekiNIE!
APEL do polskich władz i opinii publicznej o wycofanie się z udziału w uczestnictwie w Olimpiadzie PEKIN 2008
Do Igrzysk Olimpijskich PEKIN 2008 został niecały rok. Władze Chińskiej Republiki Ludowej nadal naruszają podstawowe prawa człowieka - raporty Amnesty International, Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, Human Rights Watch, Fundacji Helsińskiej opisują nagminne przypadki egzekucji i wiezienia za przekonania, grabieży narządów od więźniów i zatrzymanych, cenzurę, śledzenie dziennikarzy i próby zastraszania walczących o wolność w komunistycznych Chinach.
KARTA OLIMPIJSKA mówi: Celem Olimpizmu jest umieszczanie sportu wszędzie tam, gdzie może on służyć harmonijnemu rozwojowi człowieka, z nastawieniem na dążenie do stworzenia pokojowego społeczeństwa, które troszczy się o zachowanie godności człowieka. Międzynarodowy Komitet Olimpijski głosi, ze: Rola MKOl jest kierowanie promocją Olimpizmu zgodnie z Karta Olimpijska oraz, ze: MKOl może przyznać swój patronat, w takim terminie i na takich warunkach jakie uzna za właściwe, dla międzynarodowych zawodów wielodyscyplinowych - regionalnych, kontynentalnych lub światowych - pod warunkiem ze odbywają się one w absolutnej zgodności z Karta Olimpijska. W przypadku ChRL można mieć całkowita pewność ze warunek ten nie jest dotrzymany.
Decyzja o przyznaniu przez MKOl wielkiego przywileju organizowania Olimpiady przez komunistyczne Chiny w 2008 roku w Pekinie uznać trzeba za wielki skandal i hańbę. Polska, a za jej przykładem i inne kraje powinny zrezygnować z udziału w Igrzyskach Olimpijskich Pekin 2008. Udział w Igrzyskach Olimpijskich nie jest przymusowy szczególnie, że nie ma najmniejszych problemów z udowodnieniem, iż Olimpiada Pekin 2008 będzie złamaniem Karty Olimpijskiej i zasad Olimpizmu.
Apelujemy do polskich władz i opinii publicznej o wycofanie się z udziału w uczestnictwie w Olimpiadzie PEKIN 2008

OLIMPIADA 2008 w PekiNIE!
www.world-solidarity.org

imiona marzanny

Marzan(n)a, Mora, Morana, Morena, Marena, Marzaniok, Śmierć, Śmierztecka, Śmiertka, Śmiercicha (z indoeuropejskiego rdzenia *mar-, *mor- - śmierć) – słowiańska bogini (demon) zimy i śmierci. Prawdopodobnie złowroga hipostaza Wielkiej Matki, potem zdemonizowana. Słowacka forma teonimu Ma(r)muriena sugeruje związki z Marsem, Marmorem, Mamersem, Mamuriusem Veturiusem (porównaj Morrigan, Badb).
Roślinną hipostazą bogini była prawdopodobnie marzanna (Rubia tinctorum, pol. dial. marzena, sczes. mařena, mařana, ros. marená) dostarczająca czerwonego barwnika (kojarzonego zapewne z krwią, również menstruacyjną), porównaj też: ang. madder < sang. maedere, sgmn. matara, sisl. mathra.
Marzanna występuje też w rekonstruowanym przez R. Katicića micie o Jaryle / Jarowicie, jako jego narzeczona lub żona. Przedstawiana w pieśniach ludowych, jak pasie gęsi, dzwoni kluczami itp., wybierała Jarowita (w folklorze płd. Słowian - Zielonego Jerzego) za męża. Mit mówił o ich boskim małżeństwie i o śmierci Zielonego Jerzego. Marzanna wraz z Dziewanną została wspomniana przez Jana Długosza jako bogini polska.
Marzanna to również nazwa kukły przedstawiającej boginię, którą w rytualny sposób palono, topiono, w czasie wiosennego święta Jarego, aby przywołać wiosnę. Zwyczaj ten, zakorzeniony w pogańskich obrzędach ofiarnych, miał zapewnić urodzaj w nadchodzącym roku. Zgodnie z opisanymi przez Jamesa Frazera zasadami magii sympatycznej wierzono, że zabicie postaci przedstawiającej boginię śmierci spowoduje jednocześnie usunięcie efektów przez nią wywołanych (zimy) i nadejście wiosny.

Kukłę wykonywano ze słomy, owijano białym płótnem, zdobiono wstążkami i koralami. Tradycja nakazywała, aby dziecięcy orszak, z Marzanną i zielonymi gałązkami jałowca w dłoniach, obszedł wszystkie domy we wsi. Po drodze podtapiano Marzannę w każdej wodzie, jaka się nadarzyła. Wieczorem kukłę przejmowała młodzież. W świetle zapalonych gałązek jałowca wyprowadzano Marzannę ze wsi, podpalano i wrzucano do wody. Z topieniem Śmiercichy, również obecnie, związane są różne przesądy: nie wolno dotknąć pływającej w wodzie kukły, bo grozi to uschnięciem ręki, obejrzenie się za siebie w drodze powrotnej może spowodować chorobę, a potknięcie i upadek - śmierć w ciągu najbliższego roku.
Chrześcijaństwo próbowało zakazać tego starosłowiańskiego zwyczaju. W 1420 roku Synod Poznański nakazywał duchowieństwu: "Nie dozwalajcie, aby w niedzielę odbywał się zabobonny zwyczaj wynoszenia jakiejś postaci, którą śmiercią nazywają i w kałuży topią". Rodzima tradycja okazała się jednak silniejsza. W konsekwencji na przełomie XVII i XVIII wieku próbowano tradycje topienia Marzanny zastąpić (w środę przed wielkanocą) zrzucaniem z wieży kościelnej kukły symbolizującej Judasza, co również zakończyło się niepowodzeniem...
Wierzyli, że trwanie świata i życie człowieka w dużej mierze zależą od istot "z tamtego świata", mniej lub bardziej przyjaznych ludziom. One wszystkie, w pewnych zwyczajowo ustalonych okresach roku, działały ku naszemu pożytkowi. Stąd w tradycyjnej polskiej obrzędowości tak wiele śladów świąt zadusznych. Składane wówczas ofiary stawały się darami dla przybyszów z zaświatów, zobowiązując ich do wzajemności i opieki nad ludźmi, ich dobytkiem oraz zbiorami. Kiedy skończył się czas "pożytecznego" pobytu tych istot na ziemi, wówczas należało je odesłać tam, skąd przyszły, aby nie zaczęły szkodzić.
Być może taka jest właśnie geneza niszczenia Marzanny, zwanej również Moreną, Marzaniokiem (na Śląsku), Śmiercichą, Śmiertką, Śmierteczką, Śmiercią (w Wielkopolsce i na Podhalu). Wszystkie nazwy, w mniej lub bardziej dosłowny sposób, odwoływały się do zmory, moru, śmierci, ponieważ Marzanna była uważana właśnie za uosobienie śmierci, zimy i chorób. Powszechne było przekonanie, że jej unicestwienie spowoduje szybkie nadejście wiosny. Niszczenie kukły odbywało się w czwartą niedzielę Wielkiego Postu, zwaną w języku łacińskim Laetare, a także Białą, Czarną albo Śmiertną.
Opis topienia Marzanny podany w XVI-wiecznej "Kronice polskiej" Marcina Bielskiego jest zadziwiająco aktualny:
"Za mej to jeszcze pamięci był ten obyczaj u nas jeszcze po wsiach, iż w Białą Niedzielę w poście topili bałwana, jeden ubrawszy snop konopi albo słomy w odzienie człowiecze, który wszystka wieś prowadziła, gdzie najbliżej było jakie jeziorko czy kałuża, tam zebrawszy z niego odzienie wrzucali do wody, śpiewając żartobliwie: Śmierć się wije u płotu, szukający kłopotu etc. Potem najprędzej do domu od tego miejsca bieżali, który albo która się wtenczas powaliła albo powalił, wróżbę tę mieli, iż tego roku umrze. Zwali tego bałwana Marzanna".
Marzanna najczęściej wyobrażała postać kobiety, ale np. na Śląsku chłopcy topili również kukłę mężczyzny, czyli wspomnianego już Marzanioka. Śmiercichę robiono zazwyczaj z wiechcia słomy, który okręcano białym płótnem, ozdabiano wstążkami i koralami. Śląską maszkarę ubierano bardziej bogato strój druhny weselnej: białą bluzkę, kwiecistą spódnicę, fartuch, gorset, chustę na ramiona, korale, wianek z kwiatów i wstążki w słomianych warkoczach. Marzanną-Śmiercichą mogła być również lalka z gałganków -musiała mieć białą sukienkę.
na Podhalu:
"Jak ni mocie bobu,
To nam dejcie chleba.
Bo wos ta śmierztecka
Nie przyjmie do nieba."
Po ich odśpiewaniu "wiosenni kolędnicy" czekali na datki. Najczęściej dawano im jajka, niekiedy drobne pieniądze. Kiedy zapadał wieczór, Śmierć wynoszono poza granice wsi. Dawniej uważano, że to teren nie należący już do świata ludzi, będący przejściem do "tamtego świata".
Należało więc mieć się na baczności. Orszak szedł w milczeniu. Na miejscu "egzekucji" z Marzanny zdzierano ubranie, a samą kukłę podpalano i płonącą wrzucano do wody. Zgodnie z dawnym światopoglądem był to najskuteczniejszy sposób wysłania Śmiercichy w zaświaty.
Bezpieczny powrót do domów był możliwy tylko pod pewnymi warunkami. Należało to zrobić jak najprędzej, w milczeniu i nie oglądając się za siebie. Podobne reguły postępowania możemy odnaleźć w opisach innych obrzędów i tekstach ludowych baśni nie tylko z terenu Polski. Kontakt z zaświatami był bardzo niebezpieczny dla człowieka
Obecnie obrzęd łączony jest z nastaniem kalendarzowej wiosny 21 marca.
źródło: 1arch, wikipedia

równonoc wiosenna- nadzieja wraca

Równonoc wiosenna jest to moment, w którym Ziemia przekracza punkt na swojej orbicie i od tej chwili przez pół roku biegun północny będzie bliżej Słońca niż biegun południowy. Inaczej mówiąc jest to moment przecięcia przez słońce równika niebieskiego w trakcie jego pozornej wędrówki po ekliptyce z półkuli południowej na półkulę północną. Równonoc wiosenna ma miejsce 20/21 marca i wyznacza na półkuli północnej początek wiosny, a na półkuli południowej jesieni. W astrologii równonoc wiosenna wyznacza także początek znaku zodiaku Barana.
W starym kalendarzu rzymskim była początkiem roku (miesiąca Martius). W 155 p.n.e. przesunięto w Rzymie początek roku urzędowego na 1 stycznia.
W 325 równonoc wiosenna wypadała 21 marca i ten termin został przyjęty przez sobór nicejski do obliczania daty święcenia Wielkanocy. Niedokładność kalendarza juliańskiego spowodowała, że w XVI w. równonoc przesunęła się na 11 marca. W wyniku wprowadzenia kalendarza gregoriańskiego w 1582 i pominięcia wówczas 10 dni, termin przesilenia wypada stale w okolicach 21 marca

jare święto w równonoc 21 marca

RÓWNONOC jest zawsze magiczna.i znowu stare piękne święto zostało przysłonione katolickim. na jajkach, symbolach życia "pisze się" wizerunki świętych...
21 marca - Jare. Równonoc wiosenna. Pierwszy dzień wiosny. Święto poświęcone narodzinom nowego życia po mroźnej zimie. W dzień ten malowano pisanki, jajka które były symbolem odrodzenia życia. Święto poświęcone odrodzonemu bogu Jaryle i Rodowi(wiki o słowiańskich świętach) a ponizej wpis w wiki pisany najwyrażniej przez rodzimowierce -nawet nie wiedziałam, ze istnieje rodzimy kościół...jak tu nieraz podkreślałam, akcepuję tylko te religie, które nie przeszkadzają innym...
Jare Święto -pierwszy dzień wiosny- - etniczne święto Słowian, przypadające na równonoc wiosenną (21 marca) lub pierwszą niedzielę po równonocnej pełni Księżyca.
Dla rodzimowierców słowiańskich święto poświęcone szczególnie Matce Ziemi. Towarzyszące mu obrzędy magiczne miały wnieść do domostw energię i radość życia oraz zapewnić dobry urodzaj i powodzenie na cały rozpoczynający się wiosną rok. Najbardziej powszechnym i znanym zwyczajem było (symbolizujące przepędzenie zimy) topienie lub spalenie słomianej kukły, zwanej Marzanną. Zazwyczaj czyniono to przy szczególnym wszczynaniu hałasu – trzaskaniu z batów, terkocie i klekocie grzechotek, śpiewie i grze na wszelkiego rodzaju instrumentach. Również i w tym przypadku nie obyło się ze strony Chrześcijaństwa z próbami zakazania tego starosłowiańskiego zwyczaju, o czym pierwsze wyraźne wzmianki odnajdujemy w 1420 roku na Synodzie Poznańskim. W konsekwencji na przełomie XVII i XVIII wieku próbowano tradycje topienia Marzanny zastąpić (w okresie środy przed wielkanocnej) zrzucaniem z wieży kościelnej kukły symbolizującej Judasza, co również zakończyło się niepowodzeniem.
Po rytualnym symbolicznym przepędzeniu zimy, przychodziła kolej na powitanie i przyjęcie wiosny. Na wzgórzach mężczyźni rozpalali ogniska mające dodatkowo przyspieszyć oczekiwane przyjście wiosny i słonecznych dni. Młodzi wyruszali na łąki i do lasu w poszukiwaniu wierzbowych i leszczynowych witek pokrytych pąkami bazi z których następnie "budowali" wiechy. Sprzątano i wietrzono całe domostwa oraz tzw. obejście, prano i szykowano świeże odzienie, pieczono placki a szczególnie wiosenne kołacze.
Najważniejsze było jednak malowanie jajek - prasłowiański symbol życia, płodności i magicznej siły witalnej. Pisanka była bowiem szczególnym elementem magicznych obrzędów mogących zapewnić zdrowie i dorodność nie tylko domownikom ale i zwierzętom gospodarczym – w tym celu zwykło się nimi pocierać chore miejsca lub toczyć po grzbietach zwierząt.
Dla przepędzenia złych mocy, po zakończeniu wszelkich (mogących trwać nawet kilka dni) przygotowań do właściwego święta, w wieczór przedświąteczny obchodzono całe gospodarstwo i ziołami okadzano każdy jego zakątek.
Nazajutrz obchodzono Śmigus - rytuał który początkowo polegał na uderzaniu się nawzajem rozkwitłymi witkami wierzbowymi, baziami. Wierzono, iż pozwala wygonić to tzw. złe, oczyszcza człowieka i daje mu siłę. Kulminacją Jarego były zazwyczaj urządzane na świętych wzgórzach uroczystej uczty podczas których obdarowywano się kraszankami oraz igrzyska połączone ze śpiewem i tańcem. W pewnych regionach resztki jadła z tych uczt zakopywano w miedzach, celem zwiększenia płodności ziemi. Następny dzień rozpoczynano od obmywania się w świętej wodzie - z czasem rytuał ów przekształcił się w przedpołudniowy zwyczaj oblewania się zimną wodą zwany Dyngusem - miało to moc dodawania ludziom siły życiowej analogicznie tak, jak deszcz daje tę siłę roślinom (w jeszcze późniejszym okresie Śmigus i Dyngus połączono w jeden zwyczaj zwany dziś powszechnie Śmigusem Dyngusem). Wieczorem udawano się natomiast na mogiły przodków, gdzie wspominano zmarłych i pozostawiano dla nich jadło. Ostatnim rytuałem był zwyczaj sadzenia młodych drzewek, w korzeniach których zakopywano kawałki świątecznego kołacza.
W pewnych regionach dodatkowo urządzano barwne pochody zwierząt i ludzi przebranych za zwierzęta. Szły też w nich dziewczęta w brzozowych wiankach i młodzieńcy niosący palmy. Korowód zamykali muzykanci, którzy hałasowali głośno, żeby wywołać burzę, deszcz i pioruny - pierwsza wiosenna burza była bowiem postrzegana jako akt miłosny Peruna z Ziemią (dopiero po pierwszym grzmocie można było rozpoczynać wszelkie prace związane z uprawą roli). W szczególnych przypadkach czarnym i białym wołem orano zarys wioski, co miało dodatkowo chronić jej mieszkańców przed złymi mocami.
mądrości z wikipedii

czwartek, 20 marca 2008

Duda grający na nosie brzydoty i za to go lubię

Jerzy Duda-Gracz - urodzony 20 marca 1941 w Częstochowie,
Był określany jako „wnikliwy satyryk" o ostrym programie publicystyczno-moralizatorskim.
W latach 80. pojawią się groteskowe obrazy polskiej tromtadracji martyrologicznej zakorzenionej w mitologii historycznej i literackiej. Także wątki autoironiczne, zwłaszcza w autoportretach ze stanu wojennego. Przedstawiając siebie jako „kolaboranta” z gazetą na głowie, usiłował artysta zneutralizować krążącą opinię o sobie jako kolaborancie właśnie. Wbrew środowiskowemu bojkotowi robił bowiem wystawy, pokazywał się w telewizji, współzakładał podległy władzom nowy Związek Plastyków. Tłumaczył, że był zawsze malarzem „dla ludzi” i tylko na nich jako widowni mu zależało....

Każdy obraz Dudy-Gracza oznaczony jest numerem i datą -ale daty są z jego klucza. Artysta tłumaczył, że ta dokumentacja miała być początkowo czynnikiem dyscyplinującym młodego malarza. Po latach okazało się to bardzo przydatne w tropieniu falsyfikatów.

Sam artysta tak mówił o swojej sztuce: „maluję świat, który odchodzi, umiera, gdzie więcej jest snu, zdarzeń z dzieciństwa, świat w pejzażu przedindustrialnym. Na moich obrazach nie ma drutów telefonicznych, kabli, anten satelitarnych, samochodów, samolotów - tego wszystkiego, co zaprowadzi człowieka z powrotem na drzewo, jeżeli nadal będzie się tak intensywnie rozwijał pod tym względem" ; „Maluję to, co mi w duszy gra; im bardziej człowiek pierniczeje, tym lepiej wie, że odchodzi, a z nim cały ten świat. Z upływem czasu rodzi się czułość i tęsknota za tym, co bezpowrotne".

Kilka lat temu, przy okazji jubileuszu 25-lecia pracy artystycznej, powiedział, że „żegna się z publicystyką, bo przeszły mu już naiwne pasje poprawiania świata
niebieski Anioł Szopena

Ukończył Państwowe Liceum Technik Plastycznych w Częstochowie (obecna nazwa: Zespół Szkół Plastycznych im. Jacka Malczewskiego w Częstochowie) a następnie Wydział Grafiki filii krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, gdzie otzrymał dyplom w 1968.

Zmarł na atak serca 5 listopada 2004, podczas wieczornej drzemki w trakcie pleneru malarskiego w Łagowie

lamański o dudzie osobnym
strona z galeryjką dudy
wystawa -szopenowska

Latarenkowy mistrz światła świecy- La Tour

Georges de La Tour -urodzony 19 marca 1593 w Vic-sur-Seille, zm. 30 stycznia 1652 w Lunéville)- to jeden z tych wyciszaczy- jak patrzenie w płomień świecy odbity w lustrze- kto tego nie lubi? Ja lubię, zapalam w trudnych chwilach
Ze względu na swoje zainteresowanie światłem jest uznawany za jednego z najbardziej oryginalnych kontynuatorów twórczości Caravaggia. Nocne sceny (nokturny) są zazwyczaj oświetlane świeczką, która nadaje obrazom ciepłego kolorytu. Postaci są lekko uproszczone, zgeometryzowane.
O życiu prywatnym artysty wiadomo bardzo niewiele, podobnie jest z jego wykształceniem. Był synem piekarza i miał dziesięcioro dzieci...Być może swoją młodość spędził w rodzinnym mieście...Nie ma na to żadnych dowodów.
W 1617 ożenił się z Dianą Le Nerf - córką urzędnika książęcego, miejscowego bogacza. W 1621 na świat przyszedł ich drugi syn - Étienne, który tak jak ojciec został malarzem. Gdy w 1639 Lotaryngia stała się częścią Francji, La Tour otrzymał tytuł malarza królewskiego (peintre du roi).
Lunéville - w 1631 miasto nawiedziła epidemia dżumy, przez długi czas toczyła się wojna o Lotaryngię... W 1651 wojna rozgorzała na nowo i w mieście wybuchła epidemia choroby płuc, na którą zmarła żona artysty, a 30 stycznia 1652 roku i on sam.

Po śmierci popadł w kompletne zapomnienie. Został odkryty na nowo na początku XX wieku, przez niemieckiego historyka sztuki Hermanna Vossa. Obecnie de La Tourowi są przypisywane 44 obrazy, ale nie jest wykluczone, że zostaną odkryte nowe. Sprawę utrudnia fakt, iż jego syn Étienne był także malarzem.

ABC- Olga Gallery
Web gallery of art gallery1-La tour

wtorek, 18 marca 2008

Schody do Nieba Józefa Szajny

tylko jak do nich dotrzeć suchą stopą?

można podejść bliżej

Znalazłam schody do nieba Szajny w Centrum Rzeżby Polskiej w Orońsku
piękne są te schody- podobne do takich, jakie sama projektowałam w myślach nad stawem..
Józef Szajna -urodzony 13 marca 1922 roku w Rzeszowie, malarz, scenograf, reżyser...
W okresie okupacji hitlerowskiej był uczestnikiem ruchu oporu, działając w Związku Walki Zbrojnej. Aresztowany trafia do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, a później do Buchenwaldu, był więźniem Karnej Kompanii. Przeżycia obozowe znajdują swe odbicie w twórczości. Jego twórczość to technika malarska, połączona z asamblażem i kolażem w której treścią jest zagłada, zniszczenie, przemijanie. Studiował w krakowskiej ASP, dyplom z grafiki 1952, zaś dyplom ze scenografii w 1953.W latach 1955-1966 był współzałożycielem, dyrektorem, dyrektorem artystycznym Teatru Ludowego w Krakowie, gdzie jego twórczość plastyczna w wyraźny sposób wpływa na kształt przedstawień -...to bestyja artystyczna- ma wizje, wierzy w siebie i potrafi innych zapalić do ponurych najczęściej pomysłów, bo Szajna stale odreagowuje cierpienie swoje i ludzkości...
opuszczamy schody, jeszcze ostatni rzut oka

środa, 12 marca 2008

osiołek palmowy dudy gracza

Przyjazd na wiejskim osiołku, wjazd w prowincję tę najbardzie przaśną, która został już tylko chyba w cyklu prowincjonalnym dudy gracza- jak wiadomo mocno wystylizowanym marzeniami i tęsknotami za utraconym polnym polem



taką prawdziwą wieś znam tylko z malartswa polskiego -sami ją wykreowaliśmy, a teraz tęssknimy

Jack Kerouac -wędrowiec z 12 marca

Bestyja z rodziny Wiecznych Wędrowców -nie-zagrzewających-miejsca
Jean-Louis Lebris de Kerouac, urodzony w Lowell, Massachusetts, we franko-amerykańskiej rodzinie. Jego rodzice, Leo-Alcide de Kerouac i Gabrielle-Ange Lévesque mieszkali w Prowincji Quebec w Kanadzie. Jak wielu innych mieszkańców tego regionu, rodziny Lévesque i Kerouac wyemigrowały do Nowej Anglii w poszukiwaniu pracy.Jack Kerouac (ur. 12 marca 1922, zm. 21 października 1969) - amerykański powieściopisarz, poeta i artysta, jeden z najwybitniejszych członków Beat Generation. Tematyka jego książek, w dużej liczbie autobiograficznych, obracała się wokół jego własnych podróży po świecie i przygód z nimi związanych, a także wokół własnych przemyśleń i refleksji dotyczących życia. Jack nie mówił po angielsku aż do szóstego roku życia, w domu posługiwano się językiem francuskim. Jego starszy brat, Gérard, zmarł, kiedy Jack był bardzo mały - pod wpływem tego wydarzenia napisze później książkę Wizje Gerarda.
w Nowym Jorku. poznał ludzi, z którymi miał później podróżować dookoła świata: byli to członkowie tzw. Beat Generation, Allen Ginsberg, Neal Cassady i William S. Burroughs. . W roku 1943 wstąpił zatem do marynarki wojennej, ale wkrótce został zwolniony z powodów psychiatrycznych.

Pomiędzy podróżami morskimi, Kerouac mieszkał w Nowym Jorku wraz z przyjaciółmi z Columbia University. Zaczął pisać swoją pierwszą powieść, zatytułowaną Miasteczko i Miasto, która została wydana w 1950 i dzięki której zdobył poważanie jako autor.

1957, kiedy wydawnictwo Viking Press wydało jego najsłynniejszą książkę, W drodze. Ta najbardziej autobiograficzna książka opowiada o podróży po Stanach Zjednoczonych i Meksyku wraz z Nealem Cassadym (w książce jako Dean Moriarty). Powieść ta jest często określana jako sztandarowe dzieło powojennej, jazzowo-poetycznej, narkotycznej epoki Beat Generation. Kerouac napisał ją podczas sesji "spontanicznej prozy" (strumień świadomości), co pozwoliło mu stworzyć swój własny i niepowtarzalny styl. W pewnych kręgach był czczony jako główny i kultowy już pisarz Ameryki, a z całą pewnością uważano go za rzecznika Beat Generation.
Jego przyjaźń z Allenem Ginsbergiem, Williamem Burroughsem i George'em Whitmanem definiowała pokolenie. Kerouac jest również autorem scenariusza do "beatowego" filmu pt. Pull My Daisy (1958).
W 1954 Kerouac odkrył Biblię Buddyjską autorstwa Dwighta Goddarda, która zapoczątkowała jego studia nad buddyzmem i pragnienie oświecenia. Włóczędzy Dharmy, 1958. Kerouac nawiązał bliskie stosunki z Alanem Wattsem (Arthur Wayne w powieści Kerouaca Big Sur oraz Alex Aums w Desolation Angels). Spotkał również słynnego japońskiego znawcę i propagatora zen, D.T. Suzukiego. Kerouac napisał Wake Up, biografię Siddharty Gautamy Buddy, która do dziś nie została opublikowana.
Śmierć ;Jack Kerouac zmarł 21 października 1969 r. w Szpitalu Św. Antoniego w St. Petersburg na Florydzie. Przyczyną zgonu był wylew, spowodowany zapewne nadużywaniem alkoholu (co było postrzegane jako próba przezwyciężenia wrodzonej nieśmiałości-hm). wędrowiec nadal błądzi czyli wędruje

poniedziałek, 10 marca 2008

Czak,1/4 Czirokez- 8 dan- który zawsze zwycięża

10 marca urodził się z półopbrotu czak-noris, rysunkowa postać prześmiechów, w realu

Carlos Ray Norris, znany jako Chuck Norris, (ur. 10 marca 1940 w Ryan) – amerykański aktor, gwiazda Hollywood, mistrz sztuk walk, baptysta. Siedmiokrotny mistrz świata w karate.

Norris urodził się jako syn półkrwi Czirokeza, półkrwi Irlandczyka, Raya Norrisa i jego żony irlandzkiego pochodzenia, Wilmy Scarberry (według niektórych źródeł po części także Czirokezki). Miał dwóch młodszych braci, z których jeden, Wieland, zginął na wojnie w Wietnamie, drugi, Aaron, jest producentem filmowym. Ojciec Chucka Norrisa, alkoholik, opuścił rodzinę. W wieku 12 lat Carlos Ray przeniósł się z matką i braćmi z Oklahomy do Kalifornii. Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił do wojsk lotniczych i stacjonował w Korei. W wojsku przybrał pseudonim Chuck. W Korei poznał sporty walki, trenował m.in. tangsudo. W 1962 powrócił do USA, gdzie założył kilka szkół karate. Do jego szkół uczęszczały znane osobistości, m.in. Steve McQueen, który zasugerował mu karierę filmową, ponadto Priscilla Presley i Michael Landon. W 1968 Norris został mistrzem świata w karate w wadze średniej. Rok później magazyn Black Belt przyznał mu tytuł fighter of the year ("zawodnik roku"). Poza tym Norris jako pierwszy człowiek spoza dalekiego wschodu uzyskał 8. dan w taekwondo, był też mistrzem tangsudo. W 1974 zakończył karierę sportową.
W filmie Norris zdobył popularność dzięki roli przeciwnika Bruce'a Lee w Drodze smoka oraz dzięki głównym rolom w serii filmów Zaginiony w akcji. Kolejnym sukcesem Norrisa był serial telewizyjny Strażnik Teksasu, w którym grał główną rolę Cordella Walkera oraz pełnił funkcję producenta wykonawczego (executive producer). Norris wydał autobiografię pod tytułem The Secret of Inner Strength (Tajemnica siły wewnętrznej) oraz najnowszą "Against All Odds:My Story" ("Łamiąc Bariery"). Założył też organizację Kickstart walczącą z przemocą i handlem narkotykami w szkołach. W 1988 wspierał kampanię Georga Busha.

Na przełomie 2005 i 2006 Internet zalała fala często absurdalnych dowcipów i informacji o Chucku Norrisie, zwanych Chuck Norris Facts. niezależnie od swojej antykariery w 2006 stał się radiowcem w stacji Ryana Adams Cardinal Radio a dla amerykańców jest ważną postacią

żródło-wiki

niedziela, 9 marca 2008

Eliade -nieśmiertelność i wolność

Eliade -bestyja -z gatunku Mędrców Kamienai Filozoficznego, bardzo połodny
Urodziny Eliade ze "szkoły morfologii świętości" badającej fundamentalne archetypy religijne, manifestujące się w dziejach religii poprzez symbole, mity, hierofanie oraz rytuały. Istotę jego koncepcji religii stanowi teoria sacrum w opozycji do profanum – dwóch sposobów realizowania przez człowieka własnej egzystencji.
Mircea Eliade, czyt. Mirczja (ur. 9 marca 1907 w Bukareszcie, jako drugi syn kapitana Gheorghe Eliadego i Joany Stoenesco - zm. 22 kwietnia 1986 w Chicago) - rumuński religioznawca, indolog, filozof kultury,
W roku 1921 publikuje swój pierwszy artykuł pt. Jak odkryłem kamień filozoficzny w "Ziarul Stiintelor Populare". Współpracuje z wieloma czasopismami ("Ziarul Stiintelor Populare", "Orizontul", "Foaia Tinermii", "Lumea", "Universul Literar"). Pisze artykuły popularnonaukowe o entomologii, historii alchemii, orientalistyce, historii religii oraz reportaże z podróży po Karpatach i Dunaju, a także nowele i eseje krytyczne. Uczy się włoskiego, angielskiego i hebrajskiego. W latach 1924-1925 pisze powieść autobiograficzną Romanul adolescentului miop. W październiku 1925 roku zakłada pismo "Revista Universitara", zamknięte po opublikowaniu krytycznej recenzji o Eseju o historii powszechnej Nicolae Iorgi.
W 1928 wyjeżdża do Indii, gdzie przebywa do 1932 roku. Doktoryzuje się na podstawie pracy Historia porównawcza techniki jogi w 1933 roku; powiesć Maitrei Eliadego otrzymuje główną nagrodę. W listopadzie 1934 roku zaczyna wykłady pt. Zbawienie w religiach orientalnych, zimą 1935 roku prowadzi seminarium o Docta ignorantia Mikołaja z Kuzy. W 1939 roku wydaje dwa numery czasopisma "Zalmoxis". W tym samym czasie utrzymuje kontakty ze skrajnie prawicową organizacją, Żelazną Gwardią (rum. Garda de Fier), której członkowie 27 listopada 1940 roku zamordowali Nicolae Iorgę. W 1940 powołany na funkcję attaché kulturalnego w ambasadzie rumuńskiej w Londynie. W Rumunii królewska dyktatura Karola II przekształca się w zorientowany na Niemcy totalitarny reżim faszystowski. W1941 roku po zerwaniu przez Wielką Brytanię stosunków dyplomatycznych z Rumunią Eliade zostaje przeniesiony do Lizbony. We wrześniu 1945 Paryż...W tym samym czasie redaguje po rumuńsku Prolegomena do historii religii opublikowane w 1949 roku po francusku jako Traktat o historii religii. W 1948 roku Gallimard wydaje Techniques du Yoga. W 1949 roku poślubia Christinel Cottesco. Na wiosnę tego samego roku wyjeżdża do Włoch, gdzie na zaproszenie Giuseppe Tucciego i Raffaele Petazzoniego wygłasza wykład na Uniwersytecie Rzymskim. W sierpniu bierze udział w w pierwszej konferencji Eranosa w Asconie, gdzie poznaje Carla Gustava Junga, Gerardusa van der Leeuw i Louisa Massignona. W latach 1951-1955 publikuje: Inicjacja, obrzędy, stowarzyszenia tajemne,Szamanizm, Archaiczne techniki ekstazy, Joga. Nieśmiertelność i wolność, Kowale i alchemicy.
reszta w wikipedii
to mój ulubiony znawca szamanów, mitów, snów i ...
to mój ulubiony znawca szamanów, mitów, snów i świętości...
dziękuję: signe
Eliade dawno temu był nie do zdobycia, bardziej legendarny niż czytany, ale jego sacrum- profanum sporo namieszało nam w głowach- na szczęście...zawsze będzie dla mnie waznym kamieniem milowym
kiedyś z wielkim trudem zdobyłam jego Yogę, opasłe tomisko, ale nie posiedziała długo na pólce-ja już wtedy przestałam o tym zachłannie czytać więc miała szansę tylko na tonę kurzu a teraz pewnie zamieszkuje półkę u dawnych znajomych znajomych
tamte czasy:
z jednej strony komuna paskudna, z drugiej katolicyzm nietolerancyjny a Eliade pojawił się jak światełko w tunelu z Jungiem, Cambellem ...jak wielka brama z uchylonymi wrotami- niesmietelnośc i wolność -
widzę, że eliadyzm wrósł cichcem w jedną z moich postaci i krewnych i znajomych królika- jak darowane życie

schody ciągle podparte o niebo zachęcają do wejścia

Stairway To Heaven (tłumaczenie znalezione na wywrotowym śpiewniku)
Schody Do Nieba
Tam jest dama, która jest pewna, że wszystko co się świeci jest złotem I ona kupuje sobie schody do nieba.
Kiedy się tam dostanie to wie, że choćby wszystkie sklepy były zamknięte Wystarczy jej słowo, a dostanie to co chce. Ooh, ooh i ona kupuje schody do nieba.
Na ścianie widnieje znak, ale ona chce być całkowicie pewna,
Bo wiesz, że czasami słowa są dwuznaczne.
Na drzewie obok strumyka jest ptak, który śpiewa, Czasami wszystkie nasze myśli budzą obawy. Ooh, to mnie zastanawia, Ooh, to mnie zastanawia.
Rodzi się we mnie dziwne uczucie, kiedy patrzę na zachód I moja dusza rwie się do ucieczki. W swoich myślach widziałem dym, co snuł się wśród drzew I słyszałem głosy ludzi, którzy stali i patrzyli. Ooh, ooh to mnie zastanawia, Ooh, to mnie naprawdę zastanawia. Szept się niesie, że wkrótce, jeśli wszyscy zanucimy melodyjkę To kobziarz zaprowadzi nas do rozsądku I zaświta nowy dzień dla tych,którzy długo czekali, A lasy zawtórują śmiechem. Jeśli w swym żywopłocie usłyszysz szmer, to nie obawiaj się To tylko wiosenne porządki na cześć Majowej Królowej.
Tak, masz dwie drogi, którymi możesz pójść, ale na dłuższą metę
Zawsze jest jeszcze czas, aby zmienić tę, po której kroczysz. I to mnie zastanawia.
W głowie czujesz szum, który nie chce ustąpić, jakbyś nie wiedziała Kobziarz woła, abyś poszła razem z nim, Droga damo, czy słyszysz jak gwiżdże wiatr? I czy wiedziałaś, że Twoje schody leżą na jego szepcie?
I gdy tak pędzimy wzdłuż drogi nasze cienie są wyższe od dusz.
Tam spaceruje dama, którą wszyscy znamy, Od której bije jasność i która chce nam pokazać Jak wszystko wciąż przemienia się w złoto.
I jeśli będziecie uważnie słuchać, To usłyszycie w końcu tę melodię.
Kiedy wszystko jest jednym, a jedno jest wszystkim Być skałą, która się nie toczy.
A ona kupuje schody do nieba...
.........Z wątku o zeppelinach w lotawicy:
Rocznica śmierci konstruktora sterowców tzw zeppelinów- zawsze mnie fascynowały- płyną tak dostojnie po niebie i są z absolutnie surrealistycznego obrazu- i też z prosto z książek verne'a...w naturze widziałam chyba tylko jeden- stałam z zadartą głową, a cygaro sobie wisiało pod chmurą i nic...
wywołane notką w lotawicy:
Ferdinand Graf von Zeppelin (ur. 8 lipca 1838 w Konstancji, zm. 8 marca 1917 w Berlinie) – konstruktor niemiecki, w 1900 roku zbudował pierwszy sterowiec o konstrukcji szkieletowej.
kto leciał zeppelinem? a tak można latać w każdej chwili: i tak sobie często polatywałam, z trójką zwłaszcza LED ZEPPELIN, LED ZEPPELIN... (Most przywołał muzyczny kontekst,jak zwykle, Most ma wielki zbiór płyt i wie wszystko o muzyce..., ciekawe kim jest ten Most,wiem o nim tylko to co wpisuje w komentarzach. Jest związany z Krakowem no i na pewno ma Kota. jego komentarze są obecnoscią pocieszającą i wspierającą, chociaż niestety nie nadążam za jego erudycją muzyczną, czuję się pewniej w świecie sztuk plastycznych...)
komentarz Mosta: Led Zeppelin no blisko choc daleko ,pojawili sie okolo ...
Led Zeppelin no blisko choc daleko ,pojawili sie okolo Colosseum,i nic wiecej Immigrant song byl mi tak bliski ,ze i nic wiecej Stairway to haven ciagle na rockowym topie i wiecej nic..?No nie, lubie Raising
sand gdzieAlison krauss I R.P Ona umie a jemu sie chce..jeszcze i `
Sixty six to Timbuktugdzie pare raryratasow no nie Led Zeppelin ale Planta to juz tak. BBCSessions mozna a znac trzeba wszystko jak widzisz spoko we mnie ,bo na dym nad ...czekam.
~MostLD, 2008-03-08 22:21

sentymentalna dedykacja dla ciebie, Moście Drogi i Rzeki i innych wędrowców
Pieśń Imigranta
Ach, ach, przychodzimy z krainy lodu i śniegu,
Gdzie słońce świeci o północy, gdzie tryskają gejzery,
Młot Bogów pchnie nasze statki ku nowym lądom,
By walczyć z hordami, śpiewając i krzycząc:
"Valhalla, nadchodzę!".
Posuwamy się dalej wielką żniwiarą
Naszym jedynym celem będzie zachodni brzeg
Ach, ach, przychodzimy z krainy lodu i śniegu,/Gdzie słońce świeci o północy, gdzie tryskają gejzery,/Jak wdzięcznie i cicho pola twe zielone
Mogą szeptać opowieści o rozlanej krwi/O tym jak uspakajaliśmy fale wojny/Jesteśmy twoimi panami.
Posuwamy się na przód wielką żniwiarą, /Naszym jedynym celem będzie zachodni brzeg./Więc lepiej zatrzymaj się i odbuduj wszystko z ruin,/Bo pokój i zaufanie może zwyciężyć/Tego dnia pomimo wszystkich twoich strat.
Immigrant Song
Ah, ah, We come from the land of the ice and snow,
From the midnight sun where the hot springs blow.
The hammer of the gods will drive our ships to new lands,
To fight the horde, singing and crying: Valhalla, I am coming!
On we sweep with threshing oar, Our only goal will be the western shore.dalej tu

Abaddon's Bolero Emerson Lake And Palmer - Trilogy

dedykowane Mostowi z Drogi
Abaddon's Bolero

Emerson, Lake and Palmer - Abaddon's Bolero z Trylogy 1972

Trylogy live
Emerson Lake And Palmer - Trilogy

sobota, 8 marca 2008

Łysiak i sztuka Białego Człowieka,

Waldemar Łysiak (ur. 8 marca 1944 w Warszawie) (używał następujących pseudonimów literackich Valdemar Baldhead, Archibald, Mark W. Kingden, Rezerwowy Ł.) – polski pisarz i publicysta, popularyzator epoki napoleońskiej. Właściciel prywatnych zbiorów bibliofilskich, zawierających m.in. rękopisy wierszy Norwida oraz jedyny istniejący pierwodruk Trenów Kochanowskiego. Ojciec Tomasza Łysiaka, dziennikarza radiowego i aktora...W roku 1977 obronił na Wydziale Architektury PW pracę doktorską pt. "Doktryna fortyfikacyjna Napoleona". Wykładał historię kultury i cywilizacji na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej.
We wrześniu 1969 roku na łamach "Myśli społecznej" ukazał się artykuł W. Łysiaka o Irlandii za czasów napoleońskich. Debiut beletrystyczny nastąpił pod koniec roku 1972, gdy w miesięczniku "Morze" wydrukowano dwie nowele marynistyczne: Spowiedź galernika i Misja korsarza. Pierwszą powieścią była Kolebka (1974), nagrodzona w konkursie z okazji 50-lecia ZLP i 25-lecia PRL.
Po powrocie ze studiów na Uniwersytecie Rzymskim napisał esej o Orvieto (małe włoskie miasteczko z zabytkową katedrą), który stał się później częścią Wysp zaczarowanych (1974).
Jego kolejne publikacje to książki o tematyce napoleońskiej. Szuańska ballada z 1976 Wydany w 1980 roku Szachista opisuje nieudaną próbę zamachu na Napoleona. I Francuska ścieżka (1976), Empirowy pasjans (1977), Cesarski poker (1978).

W 1981 opublikował Flet z mandragory (ukończony w 1978 roku). W 1984 wydał zbiór opowiadań "MW", pod okiem cenzury PRLu przemycił opis zbrodni katyńskiej opisując fikcyjny "mord na szwoleżerach polskich w Bourreaugne" ("bourreau" to po francusku kat).
trylogii łotrzykowsko-heroicznej, w skład której wchodzą następujące książki: tom 1 – Dobry 1990, tom 2 – Konkwista 1988 (opublikowana pod pseudonimem "Valdemar Baldhead") i tom 3 – Najlepszy 1992. W 2006 ukazał się Najgorszy, zmieniając cykl w czteroksiąg.

Waldemar Łysiak jest także autorem ośmiotomowego ilustrowanego przewodnika po malarstwie Malarstwo Białego Człowieka, wydanego w latach 1997-2000, oraz monografii Franka Lloyd Wrighta.

Wydał też trzy publikacje o charakterze publicystycznym – Stulecie kłamców (2000), Rzeczpospolita kłamców – Salon (2004) i dwuczęściowy Alfabet szulerów – Salon 2 (2006). W pierwszej z nich przedstawia swoją wizję kłamstw występujących jego zdaniem powszechnie w polityce, dotyczących wojny, pokoju, demokracji, ekonomii, dekolonizacji, komunizmu, libertynizmu i relatywizmu. Rzeczpospolita kłamców – Salon jest z kolei kontynuacją treści poruszanych we wcześniejszych książkach, ale tym razem Łysiak zajmuje się tym, co uważa za kłamliwe w polskim życiu publicznym. Obiektem krytyki stał się w niej m.in. Adam Michnik, Jacek Kuroń, a także środowisko byłego KORu nazwane przez niego "różowym salonem", które jego zdaniem kontroluje polskie media i politykę. Celami krytyki pisarza stali się również polscy laureaci nagrody Nobla – Wisława Szymborska i Czesław Miłosz, których antypolonizmu dowodził m.in. wyborem cytatów. W przypadku Miłosza zarzucono mu manipulację cytatami i sfałszowanie intencji autora[3]. W 2005 książka została nominowana do nagrody im. Józefa Mackiewicza. W Alfabecie szulerów – Salon 2 autor porusza i obszernie opisuje zakłamane jego zdaniem dziedziny polskiego życia publicznego ...sama nie wim
klub lysiaka

W szkatułce jan potocki z rękopisem znaleziony w Saragossie

Bestyja pOtockus-saragossus systematycznego-samobójstwa-pomimo-barwnego-życia-i pióra


W 1815 popełnił samobójstwo, używając jako kuli srebrnej gałki od cukiernicy, którą systematycznie wypiłowywał codziennie przez lata.
Jan Nepomucen Potocki herbu Pilawa (ur. 8 marca 1761 w Pikowie na Podolu – zm. 2 grudnia 1815) – polski pisarz tworzący w języku francuskim, podróżnik, polityk, historyk, etnograf, pierwszy archeolog polski, badacz starożytności słowiańskich.

Urodził się w rodzinie magnackiej. Syn Józefa (jednego z przywódców konfederacji radomskiej) i Teresy Potockiej. Jako siedmioletni chłopiec Jan Potocki opuścił ojczyznę. Uczył się w szkołach w Lozannie i Genewie, często przebywał w Paryżu.
Od roku 1778 odbywał liczne podróże po Wschodzie i po Europie, m.in. do Turcji i Egiptu (1784), Holandii (1787), Hiszpanii i Maroka (1791), Dolnej Saksonii (1794) i na Kaukaz (1797-1798). Służył w armii austriackiej, walczył z berberyjskimi piratami na Morzu Śródziemnym. Swoje przygody dokumentował w relacjach (część została zebrana w tomie Podróże, relację z podróży po Turcji i Egiptu przełożył na język polski Julian Ursyn Niemcewicz). Był jednym z pierwszych badaczy historii i archeologii Słowiańszczyzny, swoje odkrycia i przemyślenia spisał w pięciu tomach Recherches sur la Sarmatie (1789-1792) i w Histoire primitive.
Po powrocie do Polski, dzięki koneksjom rodzinnym został posłem na Sejm Czteroletni i działaczem obozu reform. Założył Drukarnię Wolną, wydającą Journal Hebdomadaire de la Diète tygodnik relacjonujący debaty sejmowe.
Po przystąpieniu króla do Targowicy przeniósł się do Łańcuta. Dla sceny dworskiej w Łańcucie napisał w 1792 dramat w stylu komedii dell'arte Recueil des Parades (tłum. polskie: Parady). Później, znalazł jeszcze posadę na dworze cara Aleksandra I. Między innymi został mianowany kierownikiem działu naukowego przy wielkim poselstwie rosyjskim hrabiego Jurija Gołowkina wyprawionym do Chin. Poselstwo liczyło 240 ludzi, w tym 40 dragonów, 20 Kozaków, orkiestrę wojskową, ale także zespół naukowców mających prowadzić obserwacje lingwistyczne, etnograficzne i przyrodnicze. W październiku 1805 przybyli do Kiachty przy granicy z chińską Mongolią, gdzie oczekiwali dwa miesiące na zgodę władz chińskich, obawiających się szpiegostwa ze strony tak licznej misji. 20 grudnia wyruszyli w dalszą drogę i 2 stycznia 1806 dotarli do stolicy Mongolii Urgi. Ze względu na odmowę ambasadora Rosji oddania hołdu przedstawicielowi cesarza Chin w Urdze, poselstwo zawróciło i 19 lutego powróciło do Kiachty.
....
pamiętany głównie jako pisarz i autor napisanej po francusku powieści fantastyczno-filozoficznej Rękopis znaleziony w Saragossie (1805) (tytuł oryg. Manuscrit trouvé a Saragosse), romansu fantastycznego na wzór persko-arabski, o tak zwanym układzie szkatułkowym (z jednej powieści wysnuwa się w niej kilkadziesiąt innych). Powstały trzy wersje tego dzieła, z których dwie ostatnie Potocki pisał w latach 1804-1810 – ostateczna, autorska jego wersja nie jest znana. Wersje pisarza zostały skompilowane i ocenzurowane przez polskiego tłumacza Edmunda Chojeckiego w 1847: do 45 rozdziałów z wersji drugiej dodał zakończenie wersji trzeciej, dokonując przeróbek. Późniejsze, nowe wydanie zostało przejrzane przez Jana Lorentowicza 1917, 3 tomy). Zrekonstruowaną przez René Radrizzani wersję opublikowano dopiero w 1989 roku w Paryżu w języku francuskim.
Jego synowie: Alfred Potocki i Artur Potocki.
Na motywach powieści powstał film Wojciecha Hasa o tym samym tytule.

piątek, 7 marca 2008

Ravel - Bolero Piję na zdrowie radości.

Jeszcze jeden przykład klęski arcydzieła pokazanego po raz pierwszy publiczności -pierwsze koncertowe wykonania Bolera 1927 r okazały się całkowitą klęską. Kompozycję krytykowano za monotonię, towarzyszyły jej gwizdy i protesty. Nietypowa konstrukcja dzieła, szokującego w swej prostocie, początkowo dla publiczności była nie do przyjęcia!
Bestyja muzyczna-ravel-szwajcarsko-precyzyjny-gorący-baskijczyk
Joseph-Maurice Ravel (urodził się 7 marca 1875 w Ciboure, zm. 28 grudnia 1937 w Paryżu) - Pięciokrotnie próbował zdobyć prestiżową nagrodę Prix de Rome, bez rezultatu. W początkowym okresie pozostawał pod wpływem romantyków, w szczególności Emmanuela Chabriera oraz modernisty Erika Satie.był pionierem impresjonizmu, a jednocześnie rywalem Claude'a Debussy'ego w pierwszeństwie do miana prekursora tego stylu. po I wojnie światowej zbliża się do neoklasycyzmu. Ojciec miał szwajcarskie pochodzenie, a matka była Baskijką. Uczyniło to go wrażliwym na kultury narodowe i regionalne.
zaraz jednym tchem po ravel dodaje się:
Bolero (Boléro) utwór Maurice Ravela z 1927 roku. Zadedykowany tancerce Idzie Rubinstein, w założeniu był muzyką do widowiska baletowego w choreografii Bronisławy Niżyńskiej.Sceniczna premiera Bolera z Idą Rubinstein w Operze paryskiej przedstawiona była jako taniec młodej Hiszpanki na stole stojącym pośrodku gospody, pośród siedzących przy winie wieśniaków, którzy początkowo nie zwracają na nią uwagi, ale w miarę narastania muzyki i coraz większej ekspresji tancerki podchodzą i urzeczeni stają wokół.Pomysł utworu oparty jest na rozwijaniu w formie prostych wariacji jednego 18-taktowego tematu melodyczno-rytmicznego granego przez różne instrumenty. Towarzyszy mu jednostajny rytm podany na werblu na początku utworu. Dynamika narasta przez włączanie w tkankę dzieła kolejnych instrumentów, które po odegraniu tematu solo przechodzą do akompaniamentu. Utwór kończy obsada 26 instrumentów. sam kompozytor nazywał je studium instrumentacji.
Bolero jest stylizacją ludowego tańca hiszpańskiego o tej samej nazwie. Grane jest w tempie dwa razy wolniejszym niż będąca dlań pierwowzorem forma taneczna, ale mimo to narodowy charakter dzieła jest uznawany przez Hiszpanów.
Użyte instrumenty: 2 flety, piccolo, 2 oboje, rożek angielski, klarnet E-flat, 2 klarnety B-flat, klarnet basowy, 2 fagoty, kontrafagot, 4 rogi, trąbka piccolo in D, 3 trąbki, 3 puzony, tuba, 3 saksofony (1 sopranino, 1 sopranowy, 1 tenorowy, kotły, 2 bębny małe, cymbały, tam-tam, celesta, harfa i smyczki: (skrzypce, altówki, wiolonczele, kontrabasy).
1999 Pawana na śmierć Infantki (Pavane pour une Infante défunte), znana też pod tytułem Pawana dla zmarłej Infantki to tytuł utworu fortepianowego Maurycego Ravela napisanego w 1899 roku, bardziej popularnego w wersji orkiestrowej z 1912 roku.
Pawana jest jednym z dzieł Ravela opartym na stylizacji dawnych form muzycznych. Była pierwszym bardziej znanym utworem kompozytora.
Sam Ravel nie wyjaśniał znaczenia tytułu, nie przywiązywał też do niego większej wagi. Charakter utworu przyrównywał do tańca małej księżniczki hiszpańskiej z obrazu Diego Velazqueza, a nie żałobnego lamentu. Bardzo zwracał uwagę na interpretację dzieła, utrzymywanie go w równym rytmie i pozbawienie sentymentalizmu czy afektacji.
Pawana nie jest uważana za dzieło wybitne w twórczości Ravela, on sam traktował ją lekceważąco, ale od prapremiery nieustannie cieszy się wielkim powodzeniem.
Wersja orkiestrowa jest typowym przykładem mistrzostwa Ravela w posługiwaniu się kolorystyką muzyczną jako środkiem budowania nastroju.
ostatnią pracę- pracę nad Don Kichotem przerwała mu choroba, z szeroko zakrojonych planów powstały jedynie trzy pieśni: Pieśń romantyczna (Chanson romantique), Pieśń epicka (Chanson épique) i Pieśń przy kielichu (Chanson à boire). Kończąc ostatni utwór słowami: Piję na zdrowie radości...Don Quichotte à Dulcinée ("Serenade of Don Quixote to Dulcinea") (voice and piano, 1932–1933) Ravel tym samym zamknął swoją twórczość.
***
dla kogo napisał 1929 -1933 Koncert fortepianowy D-dur na lewą rękę? znalazłam: Koncert:Piano Concerto for the Left Hand in D (1929–1930) Composed for pianist Paul Wittgenstein, who lost his right arm in WWI. Wittgenstein was the brother of philosopher Ludwig Wittgenstein.źródło tu, tu też fragmenty do odsłuchania
Ciekawostka: motyw przewodni "Pawany na śmierć infantki" jest sygnałem dźwiękowym rozgłośni "RMF-Classic".
Boléro - muzyczna forma taneczna i hiszpański taniec ludowy.
Bolero jako taniec pochodzi z Kastylii i Andaluzji z okresu XVIII w.. Wykonywany jest w tempie umiarkowanym (72-108 bpm), metrum 3/4, solo lub parami, przy wtórze instrumentów perkusyjnych, takich jak kastanietów, tamburyna czy gitar.
przypomnienie bolera

Znane inne bolera:Emerson, Lake and Palmer - Abaddon's Bolero z Trylogy 1972 i ?
cz2

Nicéphore Niépce - ojciec pra-fotografii- heliografu, urodzony 7 marca

7 marca urodziny Niepce'a pra-fotografa pra-zdjęcia 1926 czyli HELIOGRAFU. Bestyja heliograficzna należąca do grupy eksperymentatorów- fotografów -niceforus heliografus
Joseph-Nicéphore Niepce (ur. 7 marca 1765 w Chalon-sur-Saône, zm. 5 lipca 1833 w Saint-Loup-de-Varennes) - francuski nauczyciel i oficer armii napoleońskiej Wielu badaczy przeszłości fotografii uznaje go za ojca pionierskiego odkrycia fotografii. Niepce dochodzi do metody otrzymania utrwalonego obrazu za sprawą przypadku. Zafascynowany litografią, poszukuje lepszego systemu wykonywania płyt litograficznych. W tym celu wykorzystuje ciemnię optyczną oraz asfalt syryjski, - materiał znany ze swej światłoczułości. Montował on w camera obscura metalową płytkę pokrytą asfaltem, czego efektem było naświetlane przez około dziesięć godzin pierwsze zdjęcie. Pierwsza zachowana fotografia-heliograf otrzymana przez Niepce’a została wykonana w 1826 roku i przedstawia widok z okna jego pracowni. Efekt tak długiej ekspozycji widoczny jest w postaci nienaturalnego układu cieni, spowodowanego zmianą kierunku oświetlenia przesuwającego się słońca. To właśnie za sprawą działania promieni słonecznych obrazy te Niepce nazywał heliografiami.
Materiałem była płyta cynowa pokryta światłoczułym asfaltem syryjskim (bitumitem), na której stykowo odbijano grafikę. Po ośmiu godzinach powstawała tylko 1 odbitka, technika wymagała zniszczenia obiektu – należało go natłuścić, by lepiej przepuszczał światło.
a to pierwsze zdjęcie utrwalające naturę- widok z okna -heliograf

i




View from the Window at Le Gras, the first successful permanent photograph created by Nicéphore Niépce in 1826, Saint-Loup-de-Varennes. Captured on 20 × 25 cm oil-treated bitumen. Due to the 8-hour exposure, the buildings are illuminated by the sun from both right and left.
zdjęcie matrycy Materiałem była płyta cynowa pokryta światłoczułym asfaltem syryjskim (bitumitem), na której stykowo odbijał grafikę.



Harry Ransom Center and J. Paul Getty Museum.
Color digital print reproduction of Joseph Nicéphore Niépce's
View from the Window at Le Gras.
June 2002./20.3 x 25.4 cm. zródło
manuscrypt

When Niépce left England in 1827, he gave his host and sponsor, Francis Bauer, FRS, many materials relating to his work, including the First Photograph. Bauer, ever the dutiful scientist and friend, added two important inscriptions on the paper backing of the original frame that held the piece:
L'Heliographie.
Les premiers résultats obtenus Spontanément par l'action de la lumiere.
Par Monsieur Niepce De Chalon sur Saone.1827.
Monsieur Niépce's first successful experiment of fixing permanently the Image from Nature.
Rok później udaje mu się kolejne przełomowe przedsięwzięcie, mianowicie utrwalenie pierwszego wizerunku człowieka. Był to wykonany na papierze portret kardynała D’Amboise, uzyskany poprzez odbicie z metalowej planszy, używanej do naświetlania heliografii.

Technika ta miała służyć reprodukcji dzieł sztuki.
***
W 1827 roku poznał Daguerre’a, a w dwa lata później założył z nim spółkę o nazwie Niepce-Daguerre. Spółka była oparta przede wszystkim na wkładzie Niepce’a i jego wynalazku heliografii. Natomiast Daguerre wniósł jako swój udział nowy model aparatu fotograficznego. Po śmierci Niépce'a, prace kontynuował jego współpracownik Louis Jacques Daguerre, który w 1839 zaprezentował technikę nazwaną dagerotypią.
***
w tym samym dniu urodził się drugi ojciec fotografii -John Herschel (ur. 7 marca 1792
rodzice dzieci urodzonych 7 marca-dajcie im szansę- kupcie im na urodziny aparat fotograficzny.
moja próba uporządkowania informacji o 5 ojcach fotografii czyli rysowania światłem
http://www.maison.niepce.museum/

DAGEROTYPIA- negatyw lub pozytyw w zalezności od kąta patrzenia

dagerotyp- to wyzwanie filozoficzne-pozytyw lub negatyw- obraz zależał od kąta widzenia- symboliczne prawda?

Dagerotyp - pozytyw lub negatyw w zależności od kąta widzenia.
Dagerotypia to jedna z najstarszych technik otrzymywania obrazów fotograficznych. Jej wynalazcą był Louis Jacques Mandé Daguerre , malarz dekoracji w teatrze, scenograf i projektant kostiumów, a także twórca i dyrektor prowadzonego w Paryżu przedsiębiorstwa widowiskowego "Diorama". Spektakle, które prezentował, były połączeniem iluzjonistycznego malarstwa i gry świateł. Malowane na półprzezroczystym płótnie kompozycje oświetlano z kilku stron co pomagało stworzyć wrażenie głębi i ruchu. Jednak wynagrodzenie dla całego sztabu zawodowych malarzy, którzy przygotowywali nowe obrazy, pochłaniało wielkie sumy. Daguerre nie mógł zbyt często zmieniać płócien, obawiając się więc bankructwa rozpoczął badania nad obrazami świetlnymi, które zastąpiłyby pracę malarzy.
W 1829 r. Daguerre podjął współpracę z innym naukowcem amatorem. Był nim Josef Nicephore Niépce (1765-1833), oficer i właściciele ziemski, który od 1816 r. prowadził eksperymenty z kamera obskura. W ich wyniku został on w 1827 r. autorem pierwszego zdjęcia. Powstało ono w wyniku kilkugodzinnego naświetlania płytki pokrytej asfaltowym proszkiem.Wynalazek był poprzedzony próbami Niepce’a ze światłoczułym asfaltem, któremu 1826/1827 udało się wykonać pierwsze zachowane do dziś zdjęcie widoku ze swojego laboratorium. Technikę tą Niepce nazywał heliografią. Jego zdjęcia były jednak niewyraźne i wymagały około 8 godzin naświetlania płytki. Ponieważ Niepce nie potrafił samodzielnie rozwiązać problemów technicznych zawiązał 1829 spółkę z Daguerre’m w celu udoskonalenia i czerpania korzyści finansowych z wynalazku. utworzyli spółkę, do której pierwszy wniósł wynalazek utrwalanie świetlnych obrazów, drugi udoskonalony model kamera obskura oraz swój talent i przedsiębiorczość. Po śmierci Niepce’a (1833) Daguerre udoskonalił technikę, m.in. skracając czas potrzebny do naświetlania do około 25 min. W technice dagerotypii wykorzystywano znaną od dawna camera obscura z soczewką jako obiektywem i zjawisko światłoczułości jodku srebra. Posrebrzaną miedzianą płytkę poddawano tuż przed wykonaniem zdjęcia działaniu par jodu, wskutek czego na jej powierzchni tworzyła się światłoczuła warstewka jodku srebra. Następnie naświetlano ją w camera obscura, dzięki czemu na płytce powstawał niewidzialny obraz przedmiotu przed nią umieszczonego, wywoływany następnie w parach rtęci i utrwalany w roztworze soli kuchennej (szybko zastąpionym przez tiosiarczan sodu). W rezultacie uzyskiwano pojedynczy niekopiowalny odwrócony obraz pozytywowy. Dnia 7 stycznia 1839 r. François Arago, dyrektor paryskiego obserwatorium astronomicznego oraz członek i sekretarz Akademii Nauk przedstawił na jej posiedzeniu rewelacyjny wynalazek. Nowa technika od nazwiska wynalazcy nazwana została dagerotypią. Obraz otrzymywano na posrebrzanej płytce miedzianej, o maksymalnych rozmiarach 21,6 x 16,5 cm, którą poddawano działaniu par jodu, a następnie naświetlano w kamera obskura od 3 do 30 minut. Płytka wywoływana była w parach rtęci i utrwalana w roztworze soli kuchennej lub tiosiarczanu sodu. W wyniku tych procesów powstawał pojedynczy i niepowtarzalny obraz, który w zależności od kąta obserwacji raz był pozytywem, raz negatywem. Nie dawał się on kopiować, zaś aby go obejrzeć trzeba było ustawić odpowiednio płytkę pod pewnym kątem do kierunku padającego światła
Francuski parlament zakupił prawa do technologii, które ofiarowano światu bez zastrzeżeń patentowych. Technikę dagerotypu rozpowszechnili w Europie fotografowie wędrowni, nie brakowało też zapalonych amatorów. Wynalazek Daguerre'a szybko dotarł także na ziemie polskie i już w listopadzie 1839 r. jego podręcznik "Dagerotyp i dijorama, czyli dokładny i autentyczny opis postępowania i aparatu mojego." został przetłumaczony na język polski i wydany w Poznaniu.
o 5 ojcach fotografii
MHK-źródło

Talbot i jego TALBOTYPIA -kalotypia 1939

to zdjęcie jeziora już efekt lat doświadczeń
Fox Talbot- jeden z 5 ojców fotografii i metody zwanej TALBOTYPIA ALBO KALOTYPIA

William Henry Fox Talbot (ur. 11 lutego 1800 w Melbury, Dorsetshire; zm. 17 września 1877) angielski archeolog, chemik, lingwista, matematyk oraz pionier fotografii.
Talbot był malarzem amatorem jak również zajmował się rysunkiem, jednak nigdy nie był zadowolony w pełni ze swoich prac, by je udoskonalić często korzystał z camera obscura, z której odrysowywał powstały obraz by go później uzupełnić ręcznie.
dzięki temu, że nie był zadowolony z swoich umiejętności rysunkowych-drązył utrwalanie obrazów za pomocą udoskonalenia zachowania obrazów w camera obscura.. dał światu odbitkę swiatła..a to pozytywna strona frustracji malaskiej (najbardzoej znany adolfek niestety wybrał najczarniejsze odreagowanie niespełnionego malarza...)

Podczas podróży poślubnej, którą spędzał z żoną we Włoszech, postanowił nie kopiować pięknych widoków nad jeziorem Como za pomocą ołówka i papieru, lecz spróbował utrwalić obraz takim jak go widział w naturze za pomocą camera obscura.
Od tego właśnie pomysłu zaczął Talbot poszukiwać rozwiązań które mogą pomóc w utrwaleniu obrazu fotograficznego, poszukiwania te doprowadziły Talbota do wynalazku tzw. Talbotypii, często uważanej za lepszą metodę fotograficzną niż dagerotyp.
TALBOTYPIA , kalotypia
okno 1839
pierwsza technika negatywowo-pozytywowa, wynaleziona 1839 przez ang. uczonego W.H.F. Talbota, współczesna z dagerotypią; materiałem światłoczułym był papier nasycony azotanem srebra i - po wysuszeniu - kąpany w roztworze chlorku lub bromku sodu;

Naświetlony negatyw wywoływano w roztworze kwasu galusowego, utrwalano w roztworze tiosiarczanu sodu, płukano, suszono papier przesycano woskiem dla uzyskania przezroczystości podłoża; pozytyw kopiowano na podobnie preparowanym materiale światłoczułym; w l. 50. XIX w. proces kolodionowy wyparł talbotypię.
1939

Pierwsze próby utrwalenia obrazu na materiale światłoczułym, polegały na przygotowaniu odpowiednio spreparowanego papieru oraz ułożeniu na nim różnych przedmiotów a następnie naświetleniu całości światłem słonecznym.
1939
Papier którego używał Talbot, był najpierw cały nasycany jodkiem potasu a na jednej stronie dodatkowo miał warstwę azotanu srebra. Po wysuszeniu kąpany był w roztworze chlorku lub bromku sodu.
Po naświetleni razem z leżącymi na wierzchu przedmiotami, papier był wywoływany w roztworze kwasu galusowego i utrwalany w tiosiarczanie sodu, w efekcie na czarnym tle papieru otrzymywał biały obraz przedmiotów czyli obraz negatywowy.
1939
Ten opracowany przez siebie system naświetlania Talbot dostosował do używania w camera obscura dzięki czemu otrzymywał już nie tylko sylwetki przedmiotów ale i obrazy rzeczywiste, poprzez odpowiednie nawoskowanie papieru otrzymywał przezroczystość papieru a stąd już był mały krok do uzyskania stykowych odbitek pozytywowych. 1940
Talbot jest wynalazcą procesu negatywowego w fotografii czarno-białej, który umożliwiał wykonywanie wielu odbitek. Dotychczas każda fotografia była pojedynczym egzemplarzem.To właśnie dlatego wynalazek Talbota okazał się taki ważny, jest to pierwsza technika negatywowo-pozytywowa czyli taka jak używana do dziś.

obecnie KALOTYPIA jest nadal stosowana
Kalotypia (również znana jako Talbotypia od nazwiska wynalazcy, anglika W.H.F. Talbota) była pierwszą techniką negatywowo-pozytywową, wynalezioną w 1839 roku.

Materiałem światłoczułym był papier nasycony azotanem srebra i - po wysuszeniu - kąpany w roztworze chlorku lub bromku sodu. Naświetlony negatyw wywołuje się w roztworze kwasu galusowego i utrwala w roztworze tiosiarczanu sodu. Następnie należy go wypłukać i wysuszyć. Dla uzyskania przezroczystości podłoża negatyw woskuje się. Pozytyw uzyskuje się przez kopiowanie na podobnie przygotowanym materiale światłoczułym. Zawartość srebra w kalotypach pozwala na uzyskanie odbitek o bogatszej tonacji niż cyjanotypy. Proces ten porzucono, ponieważ na przełomie XIX i XX wieku nie potrafiono skutecznie usuwać pozostałości chemii z papieru, które z czasem prowadziły do zniszczenia obrazu. Dzisiejsze bezkwasowe papiery oraz wykorzystanie utrwalacza Hypo pozwalają na uzyskanie stosunkowo trwałego obrazu. Metoda ta wymaga wykorzystania odbitek drogą stykową. Do wykonywania odbitek nadają się negatywy kontrastowe
o Talbocie tu
historia fotografii -kalendarium

John Herschel, autor pozytywu i negatywu , który nadał zjawisku rysowania światłem imię fotografia, 7 marca

bestyja z grupy naukowców -przenoszących pasyję z ojca na syna .Zapał do badania nieba odziedziczył po ojcu, który odkrył Urana -badał-i podróżował. bestyja-która -nazwała-rysowanie-światłem-fotografią
John Herschel, autor pozytywu i negatywu
Urodziny Herschela, jednego z pionierów fotografii. Do fotografii wprowadził takie terminy jak: negatyw, pozytyw i przede wszystkim samą nazwę dziedziny – fotografia. Odkrył tiosiarczan sodu i cyjanotypię.
foto: Cameron

W 1839 Odkrył zjawisko nazwane zjawiskiem Herschela
Polega ono na niszczeniu przez promieniowanie długofalowe (np. światło o barwie pomarańczowej lub czerwonej) obrazu utajonego. Zjawisko to można zauważyć w ciemni fotograficznej oświetlonej światłem czerwonym. W tych warunkach naświetlona, ale nie wywołana odbitka powoli traci efekt osiągnięty naświetlaniem – z tego powodu odbitki należy wywoływać zaraz po naświetleniu.
Zarodki srebrowe pochłaniają światło, kwanty promieniowania pochłonięte przez zarodki wytrącają elektrony z atomów srebra, które zamieniają się w jony srebrowe. Wyzwolone elektrony zużywają się na wytworzenie nowych zarodków czułości w innych miejscach kryształu. W ten sposób zarodek traci atomy srebra i staje się zbyt mały, aby mógł zapoczątkować działanie wywoływacza. Proces ten nazywamy rozpraszaniem zarodków srebrowych.
John Frederick William Herschel (ur. 7 marca 1792 w Slough (hrabstwo Buckinghamshire), zm. 11 maja 1871 w Collingwood (hrabstwo Kent) – angielski astronom, chemik i fizyk, syn Mary Pitt i Williama Herschela.
Od 1816 roku badał gwiazdy podwójne i mgławice. Zapał do badania nieba odziedziczył po ojcu, który odkrył Urana oraz zajmował się badaniami jego satelitów. W roku 1834 wyjechał do Afryki, by stamtąd lepiej zbadać południową część nieba niewidoczną z Europy i naszkicować jej mapy. Pracował na Przylądku Dobrej Nadziei, odkrywając tam wiele nowych mgławic i gwiazd podwójnych.. Odkrył w Obłoku Magellana 278 mgławic i skupień oraz 600 gwiazd.
Po powrocie z Afryki w roku 1838 dowiedział się o artykule Johna Locka w New York Sun, o swoich rzekomych odkryciach z księżyca (ludzie-nietoperze, morza, lasy, liliowo-fioletowe piramidy itp.).
Wydał w 1864 „General Catalague of Nebulae and Clusters of Stars”, zawierający wszystkie dotychczas znane (5.079) mgławice.
7 marca urodził się drugi ojciec fotografii (z 5) Joseph Nicéphore Niépce patrz mój post o pierwszym zdjęciu heliografie Niépce'a
źródło

rysowanie za pomocą światła -cud fotografii i jego 5 ojców

Fotografia (gr. φως, phōs, D. phōtós - światło; gráphō - piszę, graphein – rysować, pisać – rysowanie za pomocą światła) – zbiór wielu różnych technik, których celem jest zarejestrowanie trwałego, pojedynczego obrazu za pomocą światła. Potoczne znaczenie zakłada wykorzystanie układu optycznego, choć nie jest to konieczne - fotografia otworkowa, rayografia.
W 1826 Joseph Nicéphore Niepce otrzymał pierwszy trwały obraz fotograficzny na specjalnym asfalcie - datę tę uznaje się za początek fotografii. Materiałem była płyta cynowa pokryta światłoczułym asfaltem syryjskim (bitumitem), na której stykowo odbijano grafikę. Po ośmiu godzinach powstawała tylko 1 odbitka, technika wymagała zniszczenia obiektu – należało go natłuścić, by lepiej przepuszczał światło. Technika ta miała służyć reprodukcji dzieł sztuki
Rok 1839 uznaje się za właściwą datę wynalezienia fotografii.
*Francuz, Louis Jacques Daguerre, zademonstrował Akademii Francuskiej zdjęcie fotograficzne otrzymane na warstewce jodku srebra, powstałej w wyniku działania pary jodu na wypolerowaną płytę miedzianą pokrytą srebrem.
Metoda Daguerre’a, zwana od nazwiska twórcy dagerotypią, pozwalała na otrzymanie poprawnego zdjęcia, ale tylko w jednym egzemplarzu, gdyż utworzony na płytce obraz był od razu obrazem pozytywowym.
*W tym samym czasie nad otrzymywaniem obrazów tworzonych przez światło pracował angielski uczony William Henry Fox Talbot.
Naświetlając w ciemni optycznej papier powleczony jodkiem srebra uzyskał on, po wywołaniu kwasem galusowym, obraz negatywowy, w którym jasnym miejscom fotografowanego przedmiotu odpowiadał czarny strąt srebra. Naświetlając z kolei poprzez ten negatyw arkusz papieru pokryty warstewką chlorku srebra, otrzymywał obraz pozytywowy w dowolnej liczbie odbitek.
*19 sierpnia 1839 fizyk Dominique Arago przedstawił we Francuskiej Akademii Nauk raport o wynalazku dagerotypii. Ten dzień został przyjęty za datę narodzin fotografii.
*W 1839 r. John Herschel wprowadził na określenie procesu opracowanego przez Talbota termin "fotografia". Herschel nadał temu fascynującemu zjawisku imię i jego słowo "fotografia" się niezależnym bytem...czy świat byłby taki sam bez fotografii?
tak więc fotografia ma 5 ojców stale kłócących się o ojcowstwo
Ojciec fotografii: William Henry Fox Talbot (ur. 11 lutego 1800 w Melbury, Dorsetshire; zm. 17 września 1877) angielski archeolog, chemik, lingwista, matematyk oraz pionier fotografii.o Talbocie , talbotypia -ciemniejąca
Ojciec fotografii; François Jean Dominique Arago ( (ur. 26 lutego 1786 w Estagel pod Perpignan w departamencie Pyrénées-Orientales; zm. 2 października 1853 w Paryżu) francuski matematyk, fizyk, astronom
Ojciec fotografii: John Frederick William Herschel (ur. 7 marca 1792 w Slough (hrabstwo Buckinghamshire), zm. 11 maja 1871 w Collingwood (hrabstwo Kent) – angielski astronom, chemik i fizyk,
Joseph-Nicéphore Niepce (ur. 7 marca 1765 w Chalon-sur-Saône, zm. 5 lipca 1833 w Saint-Loup-de-Varennes) - francuski fizyk i wynalazca.
Louis Jacques Mande Daguerre (ur. 18 listopada 1787 w Cormeilles, zm. 10 lipca 1851 w Bry-sur-Marne na chorobę serca) - francuski malarz, dekorator i chemik-wynalazca.
Wraz z Josephem Nicéphore'em Niepce'em wynalazł technikę fotografii, nazwaną od jego nazwiska dagerotypią.1831 - Daguerre odkrywa światłoczułość jodowej płytki srebrowej. Prezentacja dagerotypu nastąpiła 9 stycznia 1839 roku. Patent został zakupiony przez rząd francuski, który 19 sierpnia tego samego roku ogłosił wynalazek jako "wolny dla całego świata".